środa, 14 stycznia 2015

Polityka zdrady narodowej

Kopacz "wyprostowana" przez kanclerz Merkel


Realizowana w Polsce od ponad siedmiu lat linia polityczna obłąkańczej tzw. platformy obywatelskiej jest zaprzeczeniem ideałów Solidarności z 1980 roku i zasad demokratycznego państwa. Jest w rzeczywistości powrotem do uprawiania polityki w komunistycznym stylu E. Gierka. Ludzie dzisiejszego obozu władzy niczym już się nie różnią od dawnych Babiuchów,  Barcikowskich i Maciejów Szczepańskich. Jest to w istocie polityka zdrady narodowej! Bezczelność i arogancja tej władzy bije nawet wszelkie rekordy komunistów. 

Polskę pod kłamliwymi rządami Tuska i Kopacz może czekać jedynie straszliwa katastrofa gospodarcza i polityczna. Zarówno Tusk jak i Kopacz są absurdalnymi wytworami polskiego komunizmu. Żadne z nich nie posiada podstawowych cech, jakimi musi dysponować mąż stanu i polityk na najwyższym stanowisku, a przede wszystkim - dalekowzroczności. Przypomnijmy - Tusk wielokrotnie najpierw zapowiadał, że coś zrealizuje, np. podpisze ACTA, zlikwiduje kopalnie itd., a następnie się z tego wycofywał. Świadczy to dobitnie o jego małej wyobraźni politycznej. 


Kopacz z domu Lis


Oboje, Tusk i Kopacz pochodzą z nizin społecznych - jej matka była krawcową, ojciec ślusarzem. Oboje zostali ukształtowani w komunistycznych szkołach i uczelniach. Kopacz - jej nazwisko rodzinne Lis, może kiedyś nabrać symbolicznego znaczenia - zaczynała karierę pod koniec istnienia PRL-u w ZSL, a więc należała do obozu ówczesnej władzy komunistycznej (zob. artykuł w Wikipedii). Zarówno pochodzenie, jak i życiorys Tuska są znacznie bardziej tajemnicze. Znamienne są wielokrotne zmiany i przeinaczenia, jakie powstawały w redakcji artykułu w Wikipedii nt. służby dziadka Tuska w Wehrmachcie. Dodano np. dramatyczną narrację, autorstwa prawdopodobnie samego Donalda. Wg cytowanego artykułu sam były "płemieł" miał być jednym z pierwszych liderów NZS, jednakowoż w stanie wojennym nie został internowany, co dziwne - jak inni przywódcy. Tajemnicą poliszynela jest fakt, iż pośród tych pierwszych liderów niejeden był agentem rodzimej Służby Bezpieczeństwa, a także sąsiedzkiej STASI. 

Największą jednak w tym wszystkim zagadką jest współczesne społeczeństwo polskie, charakteryzujące się zanikającym poczuciem przynależności narodowej. Ludzie albo pozamykali oczy i uszy, albo też wyjeżdżają stąd na zawsze. A dzieją się w Polsce rzeczy naprawdę złe.
Rządy Kopacz-Tusk to nie rządy! - to zarządzanie obszarem zwanym Republiką Polską - zwierciadlane odbicie rządów Hansa Franka w Generalnej Guberni. W podobnie pogardliwy sposób traktowani są Polacy. W podobny sposób mógł Hitler "wyprostować" przyjacielsko Hansa F. (zob. zdjęcie u góry, które może być symbolem polityki rządów Tusk-Kopacz).  
Ci "nasi" przywódcy otoczyli się niestety wianuszkiem podobnych im karierowiczów nieudaczników. Urzędnik który w normalnym kraju popełnia honorowo samobójstwo, jako minimalną rekompensatę za błędy i nieszczęścia których przysporzył swojemu własnemu krajowi - w Polsce udaje, że nic się nie stało i niezwłocznie "w nagrodę" otrzymuje wyższe stanowisko z wyższym wynagodzeniem.

Rządy w Polsce nabrały cech rządów bandyckich. Powszechnie już mówi się o praniu brudnych pieniędzy w ministerstwach, o kokosach na nieuczciwej grze giełdowej akcjami spółek skarbu państwa wysokich urzędników państwowych, o łapówkach przyjmowanych od zagranicznych inwestorów w postaci sztab złota, bandyckiej prywatyzacji, itd. itp. 
Cała ta patologia życia publicznego bujnie rozkwita, pomimo teoretycznego istnienia prokuratury, służb specjalnych i sądów. Wszystkie te karygodne działania, jak też brak reakcji na nie ze strony odpowiednich służb i instytucji konstytucyjnie odpowiedzialnych za ich wykrywanie i zwalczanie - noszą znamiona zdrady narodowej!

Trwające obecnie górnicze strajki na Śląsku nie powinny być tylko i wyłącznie obroną miejsc pracy górników. Powinny stać się zaczynem walki z irracjonalną polityką obecnie "panującej" polskiej kułtunerii. Nowy polski "kołtun" jest zagrożeniem największym ze wszystkich możliwych dla niepodległości Polski. Jest tysiąckroć gorszy od Eboli i AIDS. Rodowity kołtun XXI-go wieku wszytko co białe nazywa czarnym i na odwrót. Tego nie robili nawet Hitler i Stalin! Polskiemu kołtunowi należy zrobić badania psychiatryczne a następnie umieścić w zakładzie.

Na Tusku poznaje się coraz więcej polityków europejskich. Premier Cameron już chyba nawet nie podaje mu ręki, podobnie jak Putinowi. Kiedyś TVP przez pomyłkę pokazała jak Tusk próbował podejść do grupki polityków w europarlamencie. Odgonili go jak psa. Zobaczymy co się stanie jak niedługo odejdzie kanclerz Merkel. 
Brytyjski europoseł Nigel Farage wypomniał Tuskowi, że ten obiecał, iż do kraju powrócą miliony Polaków, a tymczasem sam wyjechał z kraju. Nazwał go też "najnowszym polskim imigrantem". - Zarabiał pan 60 tysięcy euro rocznie, teraz zarabia pan aż 300 tysięcy. Gratuluję! - ironizował dalej Farage. 
Nigel Farage zaznaczył, że Donald Tusk jest symbolem tego, jaka była Europa do tej pory. [Cytaty za: onet.pl, zob. artykuł "Nigel Farage uderza w Tuska" z 13.01.2015 r.]. 
W każdym razie mamy coraz więcej "dobrych" wiadomości o naszym byłym "płemierze".


PS. Jeśli komuś wydaje się, że w dzisiejszych czasach przewodniczącym Rady Europejskiej nie może być kompletny idiota, ten się grubo myli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz